Wyszyna

Dawniej Wyszyna zewsząd otoczona była bagnami, przez co ludzie osiedlali się na niewielkiej wysepce. Stąd także pochodzi nazwa miejscowości pochodząca od wyrazu wyższyna, oznaczająca nieco wyższe miejsce. Pierwsza pisana wzmianka o miejscowości pochodzi z 1392 roku. W pobliżu kościoła, nad rozlewiskami rzeki Topiec, wznoszą się ruiny renesansowego zamku. Zbudowany został na początku II połowy XVI wieku, w równinnej okolicy przez Grodzickich. W XVIII wieku zamek był w posiadaniu rodziny Gurowskich. W czasie konfederacji barskiej, kiedy w zamku bronili się konfederaci, wojska rosyjskie wysadziły w powietrze prawe skrzydło zamku. W XIX wieku zamek popadł w ruinę. W latach '50. XX wieku pozostałe fragmenty zamku poddane zostały zabiegom konserwatorskim. Budowla jest charakterystycznym przykładem założeń architektonicznych ówczesnego czasu. Zabudowania zamkowe składały się z dwóch budynków mieszkalnych, ustawionych równolegle i połączonych ze sobą węższym łącznikiem, tworząc wewnętrzny dziedziniec, który z czwartej strony zamknięty był murem kurtynowym i wysuniętą wieżą bramną, umieszczoną w osi dziedzińca. Zamek posiadał sześć ośmiobocznych, czterokondygnacyjnych baszt, z których cztery ustawione były w narożach budowli, a pozostałe dwie mieściły się w elewacji frontowej, u nasady muru kurtynowego. Do obecnych czasów zachowała się w całości jedna z baszt połączona murem z ruinami drugiej baszty frontowej oraz mury budynku mieszkalnego, w którego nadprożu wykuty jest rok 1556. Zamek w Wyszynie zbudowała rodzina Grodzieckich herbu Dryja, prawdopodobnie około 1556 roku. Kilkanaście lat po wzniesieniu tej okazałej budowli około 1582r gościł w niej Stefan Batory, który przybył tu z pobliskiego Uniejowa, aby wziąć udział w wielkich łowach. Miejscowa legenda głosi, że podczas uczty wyprawionej na cześć królewskiego gościa przypadkowo zastrzelona została córka właściciela zamku i od tego czasu błąka się ona po okolicznych kniejach, swoim zawodzeniem strasząc okolicznych mieszkańców. W XVII wieku Wyszyna przeszła w ręce Adama Grodzieckiego, kasztelana międzyrzeckiego, posła, senatora, publicysty i królewskiego dworzanina. Po jego śmierci zamek należał do Władysława Jana Kretkopwskich wojewody chełmińskiego. Podobno przejście majątku z rąk Grodzieckich w ręce następców nie obył się bez tragedii, która spotkała ostatnia córkę z rodu pierwotnych właścicieli ^Zakochana w ubogim młodzieńca uwięzionym zdradziecko przez rywala, zgodziła się oddać rękę i majątek nienawistnemu człowiekowi w zamian za życie i wolność ukochanego. Zazdrosny mąż zabił jednak młodzieńca, a ze skóry nieszczęśliwego kazał sporządzić fotel, w którym umieścił młodą żonę twierdząc, że oddaje ją w ramiona kochanka. Nie wytrzymało tego serce młodej pani, która z rozpaczy rzuciła się z baszty wprost do stawu okalającego zamek." Następnie rezydencja została własnością rodu Gurowskich herbu Wczele, którzy mieszkali tam do roku 1781. Na przełomie XVII i XVIII wieku panem na zamku był Melchior Gurowski, kasztelan poznański. Podczas wojny północnej, obawiając się napaści wojsk szwedzkich, ukrył on dokumenty rodzinne oraz obraz Matki Boskiej z zamkowej kaplicy w pobliskim kościółku. Dziełem kolejnego pokolenia Gurowskich była przebudowa całego założenia i zmiana wystroju jego wnętrz. Około 1760r.na zamku sale reprezentacyjne i pokoje mieszkalne znajdowały się na piętrze pałacu, natomiast jego parter zajmowały mi. kuchnie „spichlerze , kordegardę dla straży, pokoje służby, stajnie oraz zbrojownie z prochownią. Kres świetności zamku przyniósł rok, 1768 kiedy to konfederaci barscy, broniący się na zamku w obliczu klęski z wojskami moskiewskimi wysadzili w powietrze prochownie wraz ze wschodnim skrzydłem fortecy. Syna Rafała Gurowskiego- Władysław - za udział w insurekcji kościuszkowskiej został uwięziony przez Rosjan i pozbawiony wszelkich praw do dóbr wyszyńskich. Nie zamieszkana od roku 1781 rezydencja stopniowo popadała w ruinę, niszczona zarówno przez ludzi, jak i upływający czas. W ostatnich latach XVIII wieku miejscowy ekonom "...drugi bok czworoboku zamkowego powalił, wiele marmurów i napisów zniszczył, a odwieczne głazy poszanowania godne, na gospodarskie użył cele". W XIX wieku zrujnowany obiekt opisał w swoich Wspomnieniach Wielkopolski Edward Raczyński, właściciel pałacu w Rogalinie. Czytamy w nich, że "...Poważna to ruina, zachowuje dotąd kilka pozostałych baszt i to zdaje się hardo wyzywać ręką zniszczenia, podobna w tym może do narodu, co wspomnieniami przeszłości obecnie pokrywa nieszczęścia i od zagłady się broni...". Generalna rozbiórka całego założenia nastąpiła pod koniec XIX wieku, a jej bezpośrednią przyczyną była konieczność zdobycia budulca na rozrastające się na terenie pobliskiego folwarku prywatne gospodarstwo. Na fundamentach zamku zachował się dwór prawdopodobnie z XIX w.

Zdjęcie zachowanej baszty zamku, w tle dwór:

Rycina przedstawiajaca zamek w XIX w.:

Plan zamku: